Który bank daje najwięcej procent na koncie oszczędnościowym?

W jakim banku najlepiej trzymać oszczędności?

Wiesz… o 2 w nocy ciężko myśleć o bankach, ale skoro pytasz… Pieniądze, ech…

Lista najważniejszych rzeczy, na które patrzyłam, bo ja akurat w tym roku przenosiłam swoje oszczędności:

1. Oprocentowanie. To oczywiste, ale w tym Alior Banku, gdzie mam konto, jest teraz żałosne. 2% to kpina. Może w PKO BP jest lepiej? Trzeba sprawdzić.

2. Opłaty. To mnie zawsze wkurza. Nie lubię żadnych ukrytych kosztów. W tym mBanku, miałam kiedyś konto, bardzo dużo brali za przelewy. Nigdy więcej.

3. Bankomaty. Tak, ważne, żeby było ich dużo. Bo ja, wiesz, często wyjeżdżam. A nie chcę płacić za wypłaty w obcych bankomatach.

4. Aplikacja. No i aplikacja musi być porządna. Bo w tym ING, co miałam kiedyś, to masakra była. Cały czas się wieszała.

To wszystko tak… męczy. Lepiej po prostu spać. Ale serio, porównaj sobie oferty na stronach porównywarek. Ja tak zrobiłam.

• Dodatkowe info: W 2024 roku przeniosłam swoje pieniądze z Alior Banku. Znalazłam lepszą ofertę w innym banku, ale nie chcę teraz pisac nazwy, bo już się zmieniło. Trzeba się dopatrzeć. Sama zobacz.

Jaki bank jest najlepszy na konto oszczędnościowe?

Och, konto oszczędnościowe… To temat, który budzi we mnie mieszane uczucia. Pamiętam, jak moja babcia, pani Janina, zawsze powtarzała, że oszczędność to podstawa. I miała rację, prawda? Ale teraz… teraz wybór jest taki… przytłaczający.

• VeloBank – 5,5% do 2.04.2025 r. Piękna, kusząca cyfra. Wyobrażam sobie te liczby rosnące na ekranie, zielone cyferki… zielone jak łąka w maju, pachnąca świeżą trawą i kwitnącymi kwiatami. To uczucie… bezpieczeństwo, pewność jutra. VeloBank, brzmi to… jak wiatr w żaglach. Szybko, dynamicznie.

• Alior Bank – 5,5% do 26.03.2025 r. Niestety, termin już minął. Ale pamięć o tej ofercie pozostanie. Pamiętam te reklamy w telewizji, energetyczne, pełne… życia. Alior… jak Alior, mocny, stały.

• Aion Bank – 5,0% do 30.04.2025 r. Pięć procent… to całkiem sporo. Wystarczy na… podróż? Na nowe buty? Na książkę, której tak pragnę od lat? Aion… brzmi tajemniczo, jak senne marzenie.

• PKO BP – 5,0% do 20.03.2025 r. Ech, kolejny termin już za nami. PKO BP… to bank mojej mamy. Zawsze uważała go za pewny, solidny. Jak stary dąb, stojący niezmiennie na swoim miejscu od lat.

Zdecydowanie, VeloBank i Alior Bank (choć oferta już nieaktualna) wyglądają na najlepsze propozycje z tych wymienionych. Ale pamiętaj! Zawsze warto porównać wiele ofert, przed podjęciem decyzji. Bo przecież, jak mówiła babcia Janina: „Oszczędność to mądrość”.

Lista dodatkowych informacji do rozważenia:

• Opłaty za prowadzenie konta
• Minimalna kwota wpłaty
• Okres obowiązywania promocji
• Warunki wypłaty odsetek

No i… może warto zasięgnąć porady niezależnego doradcy finansowego? To nigdy nie zaszkodzi.

W którym banku najkorzystniej założyć konto oszczędnościowe?

Lista banków? A komu to potrzebne? Lepiej lista zakupów, bo w lodówce pustki jak na Saharze. Żartuję oczywiście, ale z tą lodówką to akurat prawda.

• Oprocentowanie: Szukajcie go jak Świętego Graala. Niby jest, ale znaleźć trudno. I zmienia się szybciej niż moje humory. Pamiętajcie, że wysokie oprocentowanie to często haczyk, jak ser pleśniowy dla myszy. Z pozoru kuszący, ale w środku… sami wiecie. Ja kiedyś skusiłam się na super ofertę i potem okazało się, że limit wpłat to 50 zł miesięcznie. 50 złotych! Mogłam za to kupić co najwyżej trzy avocado. A uwielbiam avocado. Dramat, mówię Wam.

• Promocje: Pachną jak świeżo upieczony chleb. Ale uwaga, żebyście się nie sparzyli! Często są limitowane. Jak moja cierpliwość do telemarketerów dzwoniących w porze obiadu.

• Opłaty: Ukryte jak skarby piratów. Trzeba mieć oko sokoła, żeby je znaleźć. I kalkulator, bo matematyka to nie moja mocna strona.

• Kapitalizacja: Czym częściej, tym lepiej. Jak wizyty u fryzjera. Chociaż ja tam wolę u kosmetyczki. No ale kapitalizacja odsetek to inna bajka.

• Rankingi: Jak horoskopy. Niby można poczytać, ale nie brałabym ich zbyt serio. No chyba, że akurat przepowiadają mi wygraną w lotto. To wtedy wierzę bezgranicznie. Niestety, jeszcze mi się nie trafiło.

Gdzie szukać? Portale finansowe, porównywarki. Można też zapytać wujka Google. On wszystko wie. A jak nie wie, to uda, że wie. Jak ja na egzaminach z fizyki w liceum. A, i jeszcze jedno! Moja babcia zawsze powtarzała: “Pieniądze to nie wszystko, ale bez pieniędzy wszystko to nic”. Mądra kobieta z tej mojej babci. Zawsze zostawiała sobie trochę gotówki “na czarną godzinę”. W skarpecie. Ja tam wolę inwestować w buty. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie mi ochota na nową parę szpilek. Na przykład czerwonych. Albo zielonych. Albo… Wiecie, co mam na myśli.

Aktualizacja na dziś (27.10.2023) – nadal nie ma idealnego banku, inflacja szaleje, a ja nadal szukam idealnych butów. Może wy macie jakieś typy? Zarówno na buty, jak i na konto oszczędnościowe. Dzielcie się wiedzą!