Jak mogę skrócić okres kredytowania?
Możesz skrócić okres kredytowania na trzy sposoby:
- Naddatą: Wpłacając nadwyżkę środków, zmniejszysz kapitał i skrócisz czas spłaty.
- Całkowitą spłatą: Spłacając kredyt przed terminem, całkowicie go zamykasz.
- Wnioskiem do banku: Złóż wniosek o zmianę umowy, by skrócić okres spłaty. Bank może wymagać dodatkowych formalności.
- Co się dzieje po spłacie kredytu hipotecznego?
- Jak obliczyć odsetki od spłaconego kredytu?
- Czy za wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego należy się zwrot odsetek?
- Czy bank odda odsetki przy wcześniejszej spłacie kredytu hipotecznego?
- W jakiej walucie opłaca się oszczędzać?
- Czy karkówkę w piekarniku pieczemy pod przykryciem?
Boże, ten kredyt… ciągnie się i ciągnie… Jak ja mam to wszystko spłacić? Zawsze myślałam, że dam radę, ale teraz… No i co teraz? Jak skrócić ten koszmarny okres kredytowania? Powiem Wam, że to nie jest łatwe, wiem to z własnego, gorzkiego doświadczenia.
Słyszałam, że są trzy sposoby, ale czy na pewno działają? Nie wiem, czuję się trochę zagubiona w tym wszystkim.
Po pierwsze, ta naddata… Pamiętam, jak kiedyś, po ogromnej premii w pracy, rzuciłam na spłatę kilka tysięcy. To był taki świetny moment, prawdziwa ulga! Od razu poczułam, że ten ciężar trochę zmalał. Tylko, że to wymaga dyscypliny, a ja… no cóż, nie zawsze jestem taka zdyscyplinowana. A co, jeśli nagle stracę pracę? Gdzie wtedy wezmę te dodatkowe pieniądze?
Po drugie, całkowita spłata… Teoretycznie piękne, ale realnie? To chyba tylko w snach. Skąd nagle wziąć całą kwotę? To chyba opcja dla bogaczy, a ja raczej do nich nie należę. Chociaż… może kiedyś, w odległej przyszłości… Wtedy będę mogła sobie pozwolić na takie luksusy.
Trzeci sposób… wniosek do banku… To brzmi jak jakaś udręka! Tyle papierków, formalności… Pamiętam, jak kiedyś próbowałam zmienić umowę… Zrobili ze mnie w banku totalnego idiote! To zajęło wieki, a i tak nie byłam pewna, czy wszystko poszło dobrze. I co z tego wyszło? Nic. Chyba, że mam szczęście i trafię na kogoś normalnego, nie takiego co traktuje cię jak numer klienta.
No i co teraz? Sama nie wiem, co robić. Może spróbuję z tą naddatą… Na początek małe kwoty, stopniowo. Albo może jednak zaryzykować z tym wnioskiem do banku? Eh, to wszystko takie skomplikowane! Może powinnam poszukać jakiegoś doradcy finansowego? Ktoś mi pomoże się w tym wszystkim połapać? To wszystko takie… przytłaczające.
#Finansowe Cele#Okres Krótszy#Spłata KredytuPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.