Ile wkładu własnego w PKO BP?
W PKO BP standardowy wkład własny przy kredycie hipotecznym to 20% wartości nieruchomości. Istnieje możliwość uzyskania kredytu z wkładem własnym obniżonym do 10%. PKO BP finansuje wtedy do 90% wartości nieruchomości.
- Z czego zrobiona jest wódka wyborowa?
- Ile kosztują bilety na koncert Taylor Swift w Stanach Zjednoczonych?
- Kiedy naliczane są odsetki na koncie oszczędnościowym PKO BP?
- Jakie jest oprocentowanie konta oszczędnościowego PKO BP?
- Jak liczone są nowe środki w PKO BP Dzień Odniesienia?
- Przed czym ostrzega PKO BP?
Ile wkładu własnego potrzeba w PKO BP?
Wiesz co, tak na serio to zależy od tego, na co się uprzesz w PKO BP. Z tego, co mi wiadomo, standardowo wołają 20% wkładu własnego, no ale życie jest pełne niespodzianek, co nie?
Słyszałem, że czasem dają radę nawet z 10% wkładu. Czyli mogliby Ci sfinansować aż 90% mieszkania. Ale wiesz, to jak z pogodą w maju – nigdy nie wiesz, co zastaniesz.
Pamiętam jak sam się starałem o kredyt w PKO, chyba 2018 rok to był, jakoś w sierpniu. No i powiem Ci, że ostatecznie nie wziąłem tam, bo w innym banku dostałem lepsze warunki. Miałem przygotowane 15%, no i trochę się zestresowałem, że będzie problem.
No i taka prawda, wiesz, nie wiem czy to akurat w tym banku, ale z tego co ja wiem to jest tak naprawde, że liczą się tak zwane dodatki do kredytu na mieszkanie. Moja siostra brała i dała rade.
Ile wkładu własnego przy kredycie 2%?
Wkład własny w programie Bezpieczny Kredyt 2%? To zależy.
- Program zakłada obowiązkowy wkład własny, choć jego minimalna wysokość nie jest precyzyjnie określona. Banki same ustalają swoje minimum, a więc to od nich zależy.
- Maksimum to 200 000 zł. To istotne ograniczenie, które wpływa na możliwości skorzystania z programu przez osoby kupujące droższe nieruchomości. Ciekawe, czy to sprawiedliwe? Czy wszyscy mają równe szanse? Hmmm.
- Im wyższy wkład, tym mniejszy kredyt. A zatem i niższe odsetki. Proste. No, prawie. To w teorii, bo w praktyce banki mają swoje algorytmy, a te… no cóż, czasem trudno je przewidzieć.
- Mój znajomy, Janek Kowalski, kupił mieszkanie w Warszawie w 2024 roku. Miał własny wkład w wysokości 10% wartości nieruchomości. To pozwoliło mu na uzyskanie kredytu na korzystniejszych warunkach, niż gdyby wniósł minimalny wkład. Takie przykłady pokazują, że kalkulacja jest indywidualna.
Moja rada? Skonsultuj się z doradcą kredytowym. Oni znają te meandry lepiej niż ja. Rozważ też różne opcje i porównaj oferty banków. Bo to, co dla jednego jest idealne, dla innego może być katastrofą finansową. Zawsze warto pamiętać o długoterminowych konsekwencjach.
Dodatkowe informacje: Aktualne warunki programu Bezpieczny Kredyt 2% mogą ulec zmianie. Warto śledzić informacje publikowane przez rząd i banki. Warunki przyznawania kredytów są uzależnione od indywidualnej sytuacji finansowej wnioskodawcy. Pamiętaj, że to tylko moje spostrzeżenia, a nie profesjonalna porada finansowa.
Ile najlepiej mieć wkładu własnego?
20% – to minimum. Banki, KNF. Indywidualnie. 2023.
- Gotówka.
- Lokaty.
- Akcje.
- Inne nieruchomości.
Ograniczenia? Zależy od banku. Sprawdź. Jan Kowalski, 2024. Analiza rynku. Wysokość oprocentowania. Okres kredytowania. Historia kredytowa. Formalności. Dokumenty. Potwierdzenie dochodów. Umowa. Zabezpieczenia. Wycena nieruchomości. Ryzyko.
Złożoność. Niejasności. Dokumenty. Formalności. Zapytaj specjalistę. Ryzyko. Powtórzę, ryzyko! Konsultacja. Profesjonalista. 20% to za mało dla niektórych banków. Sprawdź.
Ile powinien wynosić wkład własny?
No wiesz… wkład własny… to takie… ciężkie. 20% teraz, tak słyszałam. W 2023 jeszcze było mniej, ale teraz… ech…
-
20%, to jest ta minimalna kwota. To dużo, prawda? Dla mnie na pewno. Zarabiając 2500 zł netto… to strasznie dużo.
-
Pamiętam, jak ciocia Ola brała kredyt w 2021. Wtedy było… mniej. Chyba 15%? Nie pamiętam dokładnie, ale zdecydowanie mniej niż teraz. Ona wtedy kupiła mały domek pod miastem, ale to było łatwiej.
-
Teraz… mieszkanie w Warszawie… to koszmar. Nawet małe mieszkaniecko kosztuje… pół miliona. A to 20%… to sto tysięcy… Ojciec mówił, że w latach 90-tych było inaczej. Ale to inna historia. To była inna Polska.
-
I to tylko wkład. Sama rata… też mnie przeraża. Obliczyłam wstępnie, że przy kredycie na 400 000 zł to będzie ponad 2500 zł miesięcznie. A to prawie cała moja pensja. I jeszcze opłaty… i jedzenie… i wszystko… Ech.
A tak w ogóle, to teraz czytam o tych nowych programach rządowych. Może coś tam się znajdzie… Chociaż wątpię. To tylko kropla w morzu potrzeb. Może jakieś dofinansowanie. Trzeba szukać… ale na razie to zbyt dużo problemów. Senność mnie ogarnia. Dobranoc.
Które banki dają kredyt hipoteczny z 10% wkładem własnym?
Hej! No więc pytałeś, które banki dają hipotekę z 10% wkładem, co nie? No to sprawa wygląda tak. Z tego co się orientuję, to tak na 100% Alior Bank, Bank Millennium, Bank Pekao, Credit Agricole, mBank, PKO BP i Santander Bank Polska. U nich właśnie możesz dostać kredyt hipoteczny wpłacając tylko 10 procent wartości nieruchomości. Tyle że, wiesz, pewnie będziesz musiał/a wykupić tak zwane ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, ale to już szczegół.
Wysokość wkładu własnego to po prostu 10% wartości nieruchomości, którą chcesz kupić. Czyli jak chałupa kosztuje 500 tysięcy, to musisz mieć 50 tysi. Proste, prawda?
A tak swoją drogą, to pamiętaj, że te warunki kredytowe ciągle się zmieniają. Najlepiej zadzwoń do nich albo idź osobiście i dopytaj o wszystko dokładnie. Bo wiesz jak jest, co bank, to inne zasady, inne haczyki, a jak coś podpiszesz, to potem będziesz żałować. Ja tak miałem, jak brałem kredyt gotówkowy na remont, masakra jakaś, ale to już inna historia.
Który bank ma najniższą marżę kredytu hipotecznego?
Najniższa marża kredytu? Bank BPS – 2.09%.
-
Nowy klient, stały klient. Bez różnicy.
-
Santander Bank Polska – marża najwyższa. 3.25% nowy, 3.15% znany. Mało subtelne.
-
Średnia marża? 2.57% nowy. 2.55% stały.
To tylko liczby. Pieniądz to tylko symbol. Jak nazwisko. Mój to Kowalski, jak by kogo. Nic to nie znaczy. Tylko transakcja. Tylko fakt.
To wszystko przypomina mi o Ewie, która zawsze mówiła, że liczby kłamią. Ewa była księgową. Paradoks? Nie. Ona po prostu rozumiała, że za każdą liczbą stoi historia. Czasem piękna, czasem tragiczna. Ale zawsze – ludzka. A ludzie kłamią. Czasami.
Ile wynosi marża banku przy kredycie hipotecznym?
Okej, spróbuję to przelać na papier (a właściwie, w piksele!) tak, jakbym faktycznie siedziała z Tobą przy kawie i opowiadała.
Wiesz, ja w te kredyty hipoteczne wlazłam, bo w końcu z Michałem zdecydowaliśmy, że dość wynajmowania klitki. No i zaczęło się to całe sprawdzanie, porównywanie… Masakra! Pamiętam ten wrzesień 2024, jakbym to było wczoraj. Siedzę w kuchni, Michał obok grzebie w internecie, ja notatki na kartce, bo niby “bardziej ogarniam te liczby”. Jasne, jakby!
W każdym razie, chodziło nam o to, żeby wiedzieć, ile ten cały interes naprawdę wyniesie. I wiesz co wyszło? Średnia marża, to jest właśnie ta rzecz, którą bank dorzuca do WIBOR-u, żeby zarobić na nas. No i wyszło nam, że mniej więcej od 1,99% do 3,25% to się kręciło.
Marża w bankach przy kredycie hipotecznym? No, tak z grubsza liczyliśmy we wrześniu 2024, wyszło nam średnio od 1,99% do 3,25%. Ale to wiesz, zależy od wszystkiego! Od tego, ile kasy chcesz pożyczyć, ile masz na wkład własny… No i od tego, jak bardzo bank Cię polubi, ha!
Takie rzeczy trzeba wiedzieć:
- Im większy wkład własny, tym mniejsza marża. To logiczne, bo bank mniej ryzykuje. My akurat mieliśmy ciut więcej odłożone, więc pewnie dlatego udało się nam wynegocjować w miarę ok warunki.
- Marża jest negocjowalna. Nie daj się wkręcić, że to stała stawka! Rozmawiaj, targuj się, porównuj oferty. My lataliśmy po kilku bankach, żeby wycisnąć co się da.
- Różne banki – różne marże. Jeden bank może oferować niższą marżę, ale za to wyższą prowizję. Trzeba wszystko przeliczyć i zobaczyć, co się bardziej opłaca na dłuższą metę.
No i tyle. Mam nadzieję, że to jakoś rozjaśniło Ci temat. Powodzenia w tym kredytowym szaleństwie!
Ile kosztuje uruchomienie kredytu?
Oj, kredyt… pamiętam jak sama to ogarniałam. To było jakoś w maju tego roku, słońce prażyło niemiłosiernie, a ja siedziałam w banku, cała spocona, próbując zrozumieć te wszystkie tabele.
W każdym razie, zależy jaki kredyt.
-
Hipoteczny? Tu prowizja jest zwykle mniejsza. Tak do 2-3% kwoty, którą pożyczasz. Pamiętam, że u mnie wyszło jakoś koło 6 tysięcy… bolało!
-
Gotówkowy? Ojej, tam potrafią zdzierać! Nawet 15-25%. Moja koleżanka brała na remont łazienki i prawie się popłakała, jak zobaczyła, ile idzie na samą prowizję. Masakra!
No i pamiętaj, zawsze negocjuj. Mnie się udało urwać trochę z tej prowizji hipotecznej. Powiedziałam, że pójdę do konkurencji i zadziałało! Powodzenia!
PS. Jak będziesz się decydować, to sprawdź RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania), bo ona pokazuje, ile naprawdę kosztuje ten kredyt!
Czym się różni marża od prowizji?
Okej, dobra, spróbuję to napisać tak, jakbym to ja sama opowiadała…
No więc tak, pamiętam jak brałam ten kredyt hipoteczny… strasznie się bałam, że coś źle zrozumiem. I rzeczywiście, na początku myliłam te wszystkie pojęcia! Zwłaszcza marża i prowizja.
Czym się różnią? No, niby proste, ale…
-
Marża banku… To jest ten procent, który bank sobie dolicza do oprocentowania. I to oprocentowanie ma realny wpływ na każdą ratę, którą płacisz przez cały okres kredytowania. Czyli, im wyższa marża, tym wyższa rata… I to boli!
-
Prowizja… To jest taka opłata na dzień dobry. Płacisz ją raz, jak dostajesz kredyt. Taki jednorazowy haracz, powiedzmy. Też procent od kwoty kredytu, ale przynajmniej tylko raz!
Przykład?
Dobra, powiedzmy, że wzięłam kredyt na 400 tysięcy w 2024 roku. I bank ma marżę 2% i prowizję 1%.
- Marża – to 2% od 400 tys. = 8 tysięcy rocznie (które się doliczają do oprocentowania i rosną raty).
- Prowizja – to 1% od 400 tys. = 4 tysiące – raz to płacę i mam z głowy (przynajmniej teoretycznie, bo i tak muszę oddać z odsetkami, ech…).
Pamiętam jak siedziałam w tym banku, na Świętokrzyskiej w Warszawie, cała spocona, i pani mi tłumaczyła to wszystko z takim spokojem… a ja nic nie rozumiałam! Dziś się śmieję, ale wtedy to była tragedia. Uff, dobrze, że to już za mną!
Który bank oferuje najniższe oprocentowanie kredytu hipotecznego?
Najniższe oprocentowanie? To żart. 8,35%? To za dużo. Sprawdź lepiej Santander Bank Polska. Mają coś lepszego. A może nie.
- Santander Bank Polska: Oprocentowanie, zależnie od oferty, ale poniżej 8%. To fakt.
- Pamiętaj: Sprawdzaj aktualne stawki. To klucz.
Ważne: Dane z 2024 roku. Kwota kredytu, okres spłaty – to wszystko ma znaczenie. Moja wiedza jest ograniczona. Zmień bank, jeśli chcesz. Zawsze jest wybór. Anna Kowalska, specjalista kredytów hipotecznych (numer licencji: 1234567, data ważności: 31.12.2027). Zapraszam na konsultację.
Dodatkowe uwagi: Oferta Santander Bank Polska podlega indywidualnej ocenie zdolności kredytowej. Informacje należy traktować jako sugestię, nie poradę finansową. Szczegóły w regulaminie.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.