Ile to 27.70 brutto?

27.70 brutto… Ech, tyle bym chciała! Serio, 27 tysięcy 700 złotych brutto… Wyobrażacie to sobie? Na rękę pewnie z tego zostaje, no nie wiem… może jakieś 22 tysiące? Albo mniej? Sama nie wiem dokładnie, bo te wszystkie składki, podatki… Czasem mam wrażenie, że to czarna magia! Pamiętam, jak moja ciocia dostała kiedyś podwyżkę, niby super, ale potem okazało się, że na rękę wyszło jej niewiele więcej. Gdzie to wszystko idzie?! No nic, wracając do tych 27.70… to całkiem niezła kasa. Pewnie dałoby się za to żyć całkiem wygodnie. Wynająć fajne mieszkanie, jechać na wakacje… A może nawet kupić samochód? Chociaż, z drugiej strony, życie w dużym mieście jest drogie. Czynsz, rachunki, jedzenie… Wszystko to kosztuje. Znam ludzi, którzy zarabiają całkiem nieźle, a i tak ledwo wiążą koniec z końcem. Sama czasem się zastanawiam, czy te wszystkie wyrzeczenia, nadgodziny… czy to wszystko jest tego warte? Ale potem myślę o tym, co mogłabym zrobić z taką kasą… i od razu robi mi się cieplej na sercu. Eh, marzenia… Może kiedyś i ja będę tyle zarabiać. Kto wie?