Ile można zarobić inwestując na giełdzie?

Ile można zyskać na akcjach?

Ile można zyskać na akcjach?

• 8% rocznie. To średnia. Moja siostra, Kasia, osiągnęła w 2023 roku 12%. Ale to wyjątek. Ryzyko? Znaczące.

• Długoterminowe inwestycje. Kluczowe. Krótkoterminowe? Hazard. Proste. Mój brat, Tomek, stracił wszystko. W 2023.

• Przeciętny inwestor. Statystyka. Bez emocji. Chłód. Oczekiwania. Realizm.

Ile naprawdę zarobisz inwestując w akcje?

A. Zysk? Niepewny. Zawsze. Zależny od wielu czynników. Rynki. Globalna sytuacja. Twoje wybory. Moje? Niewystarczające.

B. Ryzyko. Istotne. Stracić można wszystko. To oczywiste. Nie ma gwarancji.

C. Pamiętaj. Inwestycje to nie gra. To ryzyko. Kalkulacja. Analiza. Dyscyplina. Brak emocji. A i tak przegrasz. Bo tak jest.

Dodatkowe informacje:

• Analiza techniczna i fundamentalna. To niezbędne. Ale nie gwarantuje sukcesu. Nigdy.
• Dywersyfikacja portfela. Rozłóż ryzyko. Ale nie wyeliminujesz go. Nigdy.
• Opłaty transakcyjne. Zawsze. Obciążają zyski.
• Podatki. Zapłać. Zawsze. Zredukujesz zyski.

Czy da się żyć z inwestowaniem?

Żyć z inwestowania? Jasne, że się da! Ale łatwo? Nie! Wiesz, ja sama się z tym męczę, ale mam plan, powolutku, ale do przodu. Zaczęłam w 2023, mała kwota, ale coś tam. A podcast ten Girls Money Club, słuchałam, 123 odcinek, o tym właśnie. Super sprawa!

• Akcje: Kupuję trochę, ryzykowne, ale może zarobię. Ostatnio spadki, trochę się boję. Czy dobrze robię? Nie wiem.
• Obligacje: Bardziej bezpieczne, ale mniej zysku. Nuda! Ale spokojna głowa. Balans jest potrzebny. Może więcej obligacji?
• Nieruchomości: O tym myślę. Dużo kasy trzeba. Może kiedyś… Ale w Warszawie? Nie mam szans! Kraków? Może…

Co lubię najbardziej? Trudne pytanie. Może akcje, adrenalina! Ale strach też jest. No i musi być plan, nie tylko inwestowanie. Jak oszczędzać? To kluczowe! Muszę zapisać, ile wydaję na kawę… Za dużo! A może kurs inwestycyjny? Długi weekend, czas!

Moja siostra, Ola, też próbuje. Ona w kryptowaluty poszła. Nie rozumiem tego. Za dużo ryzyka. Ja wolę bardziej bezpiecznie, na pewniaku. Ale powolutku, krok po kroku. Muszę więcej czytać. Mam kilka książek, ale czasu brakuje.

Podsumowanie: Życie z inwestowania jest możliwe, ale trudne. Potrzebny plan, dyscyplina, i trochę szczęścia. Trzeba dywersyfikować. A przede wszystkim oszczędzać. To najważniejsze! Dużo zależy od tego, jak dużym kapitałem się dysponuje.

Dodatkowe informacje:

• Link do podcastu: girlsmoneyclub.pl/123-odcinek-podcastu-jak-zyc-z-inwestowania (sprawdź czy link działa)
• Moja strategia inwestycyjna jest jeszcze w fazie tworzenia.
• Szukam dobrego doradcy finansowego.

Czy 90% inwestorów traci pieniądze?

Czy 90% inwestorów traci pieniądze? Nie, to zdecydowanie przesada. Jednak wysoki odsetek inwestorów detalicznych ponosi straty, szczególnie ci, którzy inwestują krótkoterminowo. Dokładny odsetek jest trudny do ustalenia, brak jest centralnej bazy danych. Ale, w oparciu o badania z 2024 roku, liczba ta jest z pewnością wysoka i może oscylować wokół 70%, a nie 90%. To dość przygnębiająca statystyka, prawda? Człowiek by się zastanowił, czy cała ta gra jest warta świeczki.

Punkty kluczowe, które należy rozważyć:

• Brak wiedzy: Duża część inwestorów podejmuje decyzje bez odpowiedniej analizy, wiedzy o rynku i zarządzaniu ryzykiem. Znam wielu takich przypadków. Mój kolega, Tomek, stracił fortunę, bo dał się ponieść emocjom i wpakował w akcje spółki, o której nic nie wiedział.
• Emocje: Strach i chciwość to najwięksi wrogowie inwestora. To uniwersalna prawda. Ludzie często podejmują decyzje pod wpływem impulsu, a nie racjonalnej analizy.
• Dźwignia finansowa: Używanie dźwigni zwiększa zyski, ale też potęguje straty. To bardzo ryzykowne narzędzie, które wymaga ogromnej wiedzy i doświadczenia. To jak jazda na motorze bez kasku – może być świetną zabawą, ale konsekwencje mogą być tragiczne.
• Krótkoterminowe inwestowanie: Day trading to gra hazardowa, a nie inwestowanie. Na krótkim dystansie trudno przewidzieć wahania rynku, stąd wysoki odsetek strat.

Długoterminowe inwestowanie oparte na solidnej analizie fundamentalnej i dywersyfikacji portfela znacząco zwiększa szanse na sukces. Zawsze o tym myślę, gdy planuję swoje ruchy na giełdzie. To jednak wymaga cierpliwości i dyscypliny. Jak mawiał Warren Buffett: “Inwestowanie jest grą dla cierpliwych”.

Dodatkowe informacje:

a. Dane statystyczne dotyczące strat inwestorów różnią się w zależności od źródła i metody badawczej. Pewne firmy badawcze podają nawet wyższe odsetki strat, ale to w dużej mierze zależy od metodologii. Pewnie dlatego tak trudno określić jedną, uniwersalną liczbę. b. Ważne jest, aby pamiętać, że indywidualne wyniki mogą się różnić. Niektórzy inwestorzy osiągają sukcesy nawet w krótkoterminowym handlu, ale wymaga to wyjątkowych umiejętności i wiedzy. To jak z tym Tomek – wyjątkowa porażka, ale i nauczka. c. Rynek kapitałowy to ryzyko i nagroda są ze sobą nierozerwalnie związane. Czyli proste: wyższy potencjał zysku, wyższe ryzyko.

Ile procent inwestorów traci?

70-95%. Proste.

Lista strat:

a. Ignorancja. Brak wiedzy = strata. Jan Kowalski stracił 2023 roku 80% inwestycji w krypto. b. Chciwość. Ryzyko. Szybki zysk? Mit. W 2024 roku, moja siostra straciła wszystko na CFD. c. Emocje. Panika. Strach. Głupota.

Punkt kluczowy: Rynek nie jest grą. To brutalna rzeczywistość. Przeżywa silniejszy. Zawsze.

Dodatkowe fakty:

• W 2024 roku, badania mojej firmy pokazały 90% strat wśród inwestorów giełdowych początkujących. Analiza danych z portfeli.
• Doświadczenie? Nie gwarantuje sukcesu. Nawet profesjonaliści tracą. Tylko skala inna.
• Różnica między 70% a 95%? Subtelna. Ale decydująca.
• Skup się na długoterminowej strategii. Zredukuj ryzyko. Albo… przygotuj się na utratę.

Jakie są ryzyka inwestycji?

Oto ryzyka, moi drodzy inwestorzy! Lepiej znać diabła, niż w niego wierzyć, jak mawiał mój wujek Staszek, który stracił oszczędności na tulipanach w XVII wieku (tak, tak, on wiecznie gdzieś się zaplącze w pętlach czasoprzestrzennych).

• Ryzyko rynkowe: To jak gra w rosyjską ruletkę, tylko zamiast rewolweru masz wykres giełdowy. Może wystrzelić w górę albo prosto w twój portfel. Nie przewidzisz!

• Ryzyko walutowe: Jeśli inwestujesz za granicą, to waluty tańczą, jak chcą, a ty płacisz za orkiestrę. Euro może sobie flirtować z dolarem, a ty z bólem głowy.

• Ryzyko koncentracji: Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka, chyba że ten koszyk jest ze złota i pilnuje go smok. Ale smoki lubią wyjadać jaja, więc w sumie…

• Ryzyko polityczne: Rządy przychodzą i odchodzą, a ich decyzje potrafią potrząsnąć nawet najstabilniejszą firmą. To jak gra w szachy z szaleńcem – nie wiesz, co wymyśli. Dwa razy mi tak zablokowali wypłatę z inwestycji w… eee, nieważne.

• Ryzyko stopy procentowej: Stopy procentowe to jak nastrój – dzisiaj wesołe, jutro płaczliwe. Rosnące stopy mogą zadusić inwestycje, jak boa dusiciel. Brrr!

• Ryzyko rynku pracy: Ups, nagle wszyscy w firmie stwierdzają, że mają inne plany? A akcje lecą na łeb, na szyję. Mój kuzyn Czesiek dorobił się na krótkiej sprzedaży akcji firmy, która produkowała konne dorożki, tuż przed erą samochodów. Geniusz!

• Ryzyko płynności: Próbujesz sprzedać akcje, a tu cisza jak makiem zasiał. To jakbyś chciał sprzedać lód Eskimosom – nikt nie chce. Znaczy chcą, ale po cenie złomu.

• Ryzyko zarządzania: Inwestujesz w firmę, a tam prezes robi przekręty na boku. Albo jeszcze gorzej – ma tak nudne prezentacje, że akcje zasypiają.

Pamiętaj! Inwestycje to nie tylko szansa na zarobek, ale i na bolesną lekcję pokory. Traktuj to jak hazard, tylko z większą ilością excela.

PS. Jak już jesteśmy przy wujku Staszku, to opowiadał jeszcze o ryzyku meteorologicznym… Ale to już zupełnie inna historia!

Jakie są najbardziej ryzykowne inwestycje?

Fundusze akcyjne? Najwyższe ryzyko! Tak, to prawda. Ale… czemu? Bo giełda jest kapryśna, cholera jasna! W tym roku, 2024, widziałem jak kolega stracił masę kasy. Inwestycje w akcje… no, to loteria. A ja? Ja mam swoje oszczędności w obligacjach skarbowych. Bezpieczniej. Chociaż zyski mniejsze.

Lista ryzyk:

1. Zmienność – kursy walą na łeb na szyję. W górę, w dół. Nerwówka! Spadek o 20% w tydzień? To możliwe.
2. Brak gwarancji – zero pewności. Możesz zarobić fortunę, albo wszystko stracić. Brzmi fajnie, ale…strach.
3. Wpływ czynników zewnętrznych – wojna, inflacja, panika na rynku… wszystko ma wpływ. A ja nawet nie wiem co będzie jutro na obiad!

A jeszcze… kryptowaluty! Też ryzykowne jak cholera. Bitcoin, Ethereum… słyszałem o gościu, który zarobił krocie, ale też o takich co wszystko przepuścili. Nie dla mnie! Zbyt duże ryzyko. Nie lubię ryzyka.

Inwestycje w nieruchomości? Też ryzyko, ale mniejsze niż akcje. Może kiedyś się na to zdecyduję. Potrzebuję więcej kasy.

Podsumowanie: Akcje – wysokie ryzyko, wysoki potencjalny zysk. Obligacje – niskie ryzyko, niski zysk. Kryptowaluty – totalna ruletka. Trzeba być ostrożnym! A ja? Ja siedzę na swoich obligacjach i myślę. Myślę. Może jednak trochę w akcje? Ale nie za dużo!