Ile kosztuje przelew euro w Alior Banku?

15 wyświetlenia

Ojej, Alior Bank ma różne ceny za przelewy zagraniczne! SEPA za darmo – super! Ale SWIFT… aż 30 zł za zwykły? To trochę boli. Pilny i ekspresowy jeszcze drożej! A ta opcja OUR z dodatkową siedemdziesiątką… masakra! Muszę naprawdę dokładnie sprawdzić, która opcja będzie dla mnie najkorzystniejsza, żeby się nie naciąć.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to pogadajmy o tych cholernych przelewach euro w Alior Banku. Bo wiesz, ostatnio trochę się w to zagłębiłem i… Boże, co za labirynt!

Słuchajcie, no Alior, no. Jak to jest? Przelew zagraniczny i nagle robi się kosmicznie. Najpierw patrzę: “SEPA za darmo!” Myślę sobie: “O, super, jest dobrze!” No ale zaraz, zaraz. Potem doczytuję o tych przelewach SWIFT… No i klops! 30 zł za zwykły? No ludzie, to chyba jakiś żart. Przecież to prawie jak… No właśnie, ile? No załóżmy, że chcę przesłać, nie wiem, 100 euro do kumpela w Niemczech. 30 zł to prawie… 7 euro? No sorry, ale to spora część tej kwoty. A pamiętam, jak kiedyś musiałem pilnie wysłać pieniądze do siostry, która była na Erasmusie. Dobrze, że wtedy to nie był Alior, bo bym chyba zbankrutował!

No i jeszcze te przelewy pilne i ekspresowe! Nie wiem, kto to wymyślił i po co, ale na pewno nie po to, żeby mi ułatwić życie. Wyglądają, jakby celowo chcieli mnie naciągnąć. Pamiętam, jak musiałem kiedyś wysłać pieniądze mamie, bo jej się zepsuła lodówka. Nerwy, stres, no i jeszcze te koszty przelewu! No i dobra, wysłałem. A w Aliorze to bym się chyba zesrał, zanim bym to ogarnął.

A ta opcja OUR? Dodatkowe 70 zł? Serio?! No kurczę, to już jest jakiś bandytyzm w biały dzień. Kto w ogóle korzysta z takiej opcji? Czy ktoś mi może wytłumaczyć, po co to w ogóle jest? Bo ja naprawdę nie rozumiem.

W sumie to chyba muszę zrobić małe śledztwo i dokładnie sprawdzić, która opcja w Aliorze będzie dla mnie najkorzystniejsza. Bo wiecie, życie nauczyło mnie jednego: w bankach trzeba patrzeć na wszystko z dużą dozą nieufności. Bo inaczej człowiek się naciąnie i zostanie z pustym portfelem. I jeszcze będzie się zastanawiał, gdzie te pieniądze się podziały. No i co tu robić? Jak żyć?