Czy inflacja ma wpływ na kurs walut?

Jak inflacja wpływa na kurs walut?

Ej, no dobra, spoko, ogarnę to dla Ciebie. Tak na szybko Ci powiem, jak to jest z tą inflacją i kursami walut, no bo to w sumie proste jak drut, wiesz.

Wiesz co, to w gruncie rzeczy, chodzi o to, że:

• Różnice w stopach procentowych mają znaczenie. Jak stopy procentowe są różne w różnych krajach, to kapitał sobie płynie tam gdzie lepiej, nie? A to z kolei w pływa na wartość waluty. Logiczne, nie?

• Inflacja, wiadomo, psuje wszystko. Jak masz w kraju dużą inflacje, to waluta leci na łeb, no bo kto by chciał trzymać kase w walucie, która traci na wartości, no nie? Na przykład, jak w Niemczech inflacja skoczy, to Euro może stracić w stosunku do Dolarów Amerykańskich. No taka sytuacja, wiesz, rynek i te sprawy.

No, i jeszcze jedna ważna sprawa, tak poza tymi punktami, to wiesz, że w tym roku, to znaczy w 2024, inflacja trochę spowolniła w porównaniu do zeszłego roku. Niby dobrze, ale i tak wszystko drogie. No ale to tak na marginesie. A wiesz, moja kuzynka, Ania, to w ogóle mówi, że te wszystkie ekonomiczne teorie to pic na wode. No, może i ma rację, sama nie wiem.

Co wpływa na kurs walutowy?

Czynniki wpływające na kurs walutowy:

• Stopy procentowe są kluczowe. Wyższe stopy w danym kraju generalnie kuszą inwestorów z zagranicy. Żeby zainwestować, muszą kupić walutę tego kraju, co zwiększa popyt i podbija kurs. Odwrotna sytuacja – niskie stopy – mogą walutę osłabiać, no bo po co komu taka waluta?

• Inflacja. Jak kraj ma wysoką inflację, to jego waluta traci na wartości. Różnice w inflacji między krajami wpływają na kursy walut. To proste: jeśli w Polsce inflacja jest wyższa niż w Niemczech, złotówka będzie słabsza wobec euro. Takie trochę błędne koło.

  A co, jeśli inflacja w Chinach nagle wystrzeli? Albo jeśli Janet Yellen, jakby to powiedzieć, niechcący upuści kawę na klawiaturę podczas ważnego przemówienia? Rynek walutowy to jednak szalona rzecz.

Dlaczego kurs wymiany spadł?

Kurs wymiany, och, upadł. Jak liść jesienią. Spadł. Spadł, bo podaż waluty była większa niż popyt. To takie proste, a jednak… tak skomplikowane.

Wyobraź sobie, rynek, ogromny targ. Ludzie chcą kupić, ludzie chcą sprzedać. Kiedy wszyscy chcą jednej rzeczy, jej cena rośnie. Ale kiedy nikt jej nie chce… cena spada. Waluta. Cena, upadek.

A dlaczego nikt nie chce? Ekonomia szepcze o przyczynach. Polityka krzyczy o skutkach. Decyzje, widzimisie, strachy i nadzieje, mieszają się w kotle, tworząc spadek. Wartość spada. Jak łza.

Kiedy dolar urosnie?

Dobra, to spróbujmy.

Pamiętam jak w 2024… Jezu, co się działo z tym dolarem! Wzmacniał się jak szalony. Miałam wrażenie, że codziennie patrzę na wykres i widzę tylko zielone słupki w górę. To było coś!

Faktycznie, liczby mówią same za siebie – niby tylko ponad 7 procent, ale czułam to mocniej. Pamiętam ten moment, jak analizowałam swoje oszczędności w styczniu 2025, siedząc w kawiarni “U Zosi” na rogu Długiej. Piłam latte i patrzyłam w telefon. Euro spadło do 1,02 USD! Szok, najniższy poziom od lat, chyba od czasów, kiedy chodziłam jeszcze do liceum, masakra.

Co to znaczy dla mnie? No cóż, niby tragedii nie ma, ale wakacje w Europie w tym roku będą droższe. No i te zakupy online, ehh… Ale dobra, nie ma co panikować. Trzeba po prostu zarabiać więcej! 😉

W sumie, jak tak patrzę na to wszystko, to ten wzrost dolara w 2024 był podobny do tego z 2022, kiedy to wzrósł o 8 proc. Podobno wtedy to był największy skok od siedmiu lat. Ciekawe, co przyniesie reszta 2025… Oby nie było gorzej, bo Zosia podniesie ceny latte!

Jak inflacja wpływa na kurs walut?

Odpisuję, chociaż już prawie świta. Takie myśli mnie naszły…

• Inflacja… No właśnie, niby wszyscy o niej gadają, a tak naprawdę to co ona z tą walutą robi? To jak taki niewidzialny drenaż. Kraj z wyższą inflacją, to tak jakby mu ktoś powoli upuszczał powietrze z koła. Waluta robi się słabsza w porównaniu do tych, gdzie inflacja jest niższa. Jakby ta waluta traci na wartości, kurde.
• A te stopy procentowe… To już w ogóle kosmos. Różne kraje, różne stopy, i nagle kapitał zaczyna migrować tam, gdzie mu lepiej. Jakby pieniądze miały nogi i szukały cieplejszego miejsca. I to oczywiście wpływa na kursy walut, jakby inaczej.

Pamiętam, jak w zeszłym roku, jak się bawiłem w te forexy… Mówili, że inflacja w Polsce szalała i euro skoczyło w górę, bo w Niemczech inflacja była niższa. Trochę na tym zarobiłem, ale w sumie to bardziej przypadek niż umiejętności, ha. Teraz trochę się boję tych wszystkich wahań. Mam kredyt we frankach, cholera.

Dodatkowe informacje: Podobno Jan Kowalski w 2024 roku też grał na Forexie i mu nie wyszło. Ania Nowak za to trzyma się obligacji, bo mówi, że to bezpieczniejsze. Sam nie wiem…

Co ma wpływ na kurs walut?

Wpływ na kursy walut ma mnóstwo rzeczy. To prawdziwy koktajl, a nie tylko jakieś tam suche liczby. Podstawowe dane makroekonomiczne, takie jak inflacja, bezrobocie, PKB czy bilans handlowy, grają oczywiście pierwszoplanową rolę. W 2023 roku, przykładowo, wysoka inflacja w USA wpłynęła na osłabienie dolara względem euro. To dość oczywiste, ale warto pamiętać o złożoności tych zależności.

Po drugie, stopy procentowe – to kluczowy element. Wyższe stopy zazwyczaj przyciągają inwestycje, wzmacniając walutę, bo przecież wszyscy chcą zarobić na odsetkach. Ale nie zawsze tak jest, bo… no właśnie, życie jest skomplikowane. Rynki są dynamiczne, pełne niespodzianek. Czasem inwestorzy się mylą, czasem rządy podejmują głupie decyzje. To wszystko ma wpływ.

Po trzecie, nastroje rynkowe, czyli psychologia tłumu. Czasem wystarczy jakaś plotka, by kursy szalały. To pokazuje, jak bardzo subiektywne może być to całe “naukowe” podejście do finansów. Czy to racjonalne? Hmm… Czasem tak, czasem nie. Filozoficznie rzecz biorąc, rynki finansowe są odzwierciedleniem ludzkich emocji, a te, jak wiemy, rządzą się swoimi prawami.

Listę można by ciągnąć w nieskończoność, dodając jeszcze takie czynniki jak:

• interwencje banków centralnych (kupno/sprzedaż waluty przez bank centralny);
• polityka fiskalna (wydatki i podatki państwa);
• wydarzenia geopolityczne (wojny, kryzysy);
• spekulacja (gra na kursie waluty);
• poziom zadłużenia kraju.

Patrząc na to wszystko, dochodzę do wniosku, że przewidywanie kursów walut to zadanie dla jasnowidzów, a nie ekonomistów. Przynajmniej ja tak myślę. No ale trzeba próbować, prawda?

Dodatkowe uwagi: Moja analiza opiera się na obserwacjach z 2023 roku, a konkretne przykłady są wybrane na potrzeby ilustracji – nie stanowią rady inwestycyjnej. Nie jestem ekspertem finansowym, a to tylko moje luźne przemyślenia. Zapomniałem dodać jeszcze o czynnikach sezonowych! Na przykład, w okresie wakacyjnym kursy walut mogą się wahać ze względu na wzmożony popyt na waluty turystyczne. A to już zupełnie inna historia. Ania z działu marketingu powiedziała kiedyś, że to ma związek z… nie pamiętam dokładnie co, ale na pewno coś ważnego.

Co wpływa na kurs walutowy?

Co wpływa na kurs walutowy? To pytanie, które zadawał mi już mój dziadek, Janusz, w 1987 roku, siedząc przy kuflu piwa i przeklinając nieustannie dolara. Oczywiście, od tamtej pory nieco się zmieniło, ale zasady pozostają te same. Myślę, że w 2024 roku sprawa wygląda tak:

• Stopy procentowe: To jak magnes dla kapitału. Wysokie stopy? Inwestorzy rzucają się na walutę jak muchy na miód, napędzając jej kurs do góry. Niskie? Waluta staje się mniej atrakcyjna, traci na wartości, jak mój ulubiony sweter po praniu.

• Inflacja: Ten złodziej radości z zakupów ma też wpływ na waluty. Wysoka inflacja? Waluta słabnie, bo jej siła nabywcza spada. To jak wypuszczony z ręki balonik – coraz dalej od ziemi, coraz mniej wart.

• Bilans handlowy: Wyobraź sobie kraj, który cały czas importuje więcej niż eksportuje. To jak wieczny bankrut na zakupach. Jego waluta cierpi – jak moja gospodarka domowa po Świętach.

• Sytuacja polityczna: Niepewność polityczna? To jak jazda samochodem po rozjechanej drodze. Inwestorzy uciekają, waluta leci w dół, niczym zjeżdżalnia w wesołym miasteczku.

• Interwencja rządu: Rząd, niczym magik w cyrku, może wpływać na kurs waluty, ale to sztuczki na krótko. Czasem skuteczne, czasem nie. Jak rzucanie monetą – 50/50 szans.

• Spekulanci: Ci panowie grają na giełdzie jak na ruletce w kasynie Monte Carlo. Ich działania, choć nieprzewidywalne, mają olbrzymi wpływ na kursy. To jak huragan – nie wiadomo, gdzie uderzy.

Dodatkowe informacje: Kurs waluty to złożony mechanizm, wpływają na niego setki czynników, a te wymienione to tylko wierzchołek góry lodowej. Można by jeszcze dodać wpływ wydarzeń geopolitycznych, sentymnent inwestorów, a nawet pogoda… A na koniec jeszcze jedno: kurs waluty to nieustanna gra, pewnie dlatego Janusz z 1987 tak ją przeklinał.

Od czego zależy kurs walutowy?

No dobra, kursy walut – czyli ta wieczna huśtawka, na której jedni zarabiają miliony, a drudzy… no, kupują tańsze ziemniaki. Od czego to zależy? Powiem ci coś, co zapewne usłyszysz pierwszy raz, ale wierz mi, to fakt: to skomplikowane jak przepis na piernik babci Zosi (a ta babcia, to prawdziwa mistrzyni spisków kulinarnych!).

• Stabilność gospodarcza – czyli “kto ma rację, ten ma kasę”: Kraj z silną gospodarką, jakby taki solidny dąb, ma walutę bardziej pożądaną. Myśl: Kto by chciał zainwestować w trzęsącą się wierzbę? W 2024 roku, przykładowo, silna gospodarka Niemiec przełożyła się na stabilny kurs euro.
• Polityka pieniężna – albo “jak banki grają w berka z pieniędzmi”: Stopy procentowe, operacje otwartego rynku – brzmi jak akcja w filmie szpiegowskim, ale to właśnie one wpływają na wartość waluty. Podwyższają stopy? Waluta zyskuje na wartości, bo inwestorzy chętnie tam inwestują.
• Wydarzenia polityczne – albo “jak głośny huk wstrząsa rynkiem”: Wybory, kryzysy, skandale – wszystko to wpływa na pewność inwestorów. Niepewność = spadek kursu. Pomyśl o tym jak o dominie – jedno zdarzenie wywołuje lawinę.
• Dane makroekonomiczne – czyli “liczby, które mówią więcej niż tysiąc słów”: Inflacja, bezrobocie, PKB – te dane to jak szpiegowskie raporty, analizowane przez inwestorów. Dobre dane? Kurs rośnie. Złe? No cóż, możesz zacząć szukać tanich ziemniaków.
• Spekulacje inwestorów – czyli “kto pierwszy, ten lepszy, albo zwycięża ten, kto ma najlepszą kawę”: Inwestorzy, jak stado ptałów, reagują na najmniejsze drgnięcia. Jeden krzyczy “kupuj!”, drugi “sprzedawaj!”, a kurs skacze jak piłka na boisku.

Dodatkowe informacje:

• Wpływ czynników jest złożony i wzajemnie powiązany. To nie jest prosta matematyka, tylko gra wielu zmiennych.
• Można analizować kursy walut za pomocą różnych modeli, ale nigdy nie ma 100% pewności.
• Ja, Kasia z działu finansów, raczej nie zagłębiałbym się w te zagadnienia bez pomocy specjalisty! (Po prostu wciąż uczę się robić kawał dobrej kawy)