Czy bardziej opłaca się skrócić okres kredytowania czy zmniejszenie raty?

16 wyświetlenia

Skrócenie okresu kredytowania zasadniczo prowadzi do większych oszczędności na odsetkach. Jednak zmniejszenie raty może być korzystniejsze, gdy priorytetem jest niższe obciążenie budżetu domowego. Wybór zależy od Twojej sytuacji finansowej i preferencji. Skonsultuj się z doradcą finansowym, by wybrać optymalne rozwiązanie.

Sugestie 0 polubienia

Skrócić kredyt czy zmniejszyć ratę – co się bardziej opłaca?

No dobra, siadam do tego kredytu. Pamiętam, jak brałem ten cholerny kredyt hipoteczny w Banku PKO w Krk, październik 2018… stres, kwota 380k, rzeźnia.

Skrócić kredyt czy rata niższa? Oszczędności większe przy skróceniu, to fakt. Mniej zapłacisz odsetek finalnie. Proste jak drut.

Ale… ale no właśnie. Nie zawsze chodzi tylko o kasę, wiesz? Jak masz nóż na gardle z ratą, to mniejsza rata na początek – zbawienie. Sam tak robiłem ze dwa razy!

Ja bym to widział tak: najpierw ogarnij “oddech finansowy” obniżając ratę, a potem, jak się sytuacja ustabilizuje, ruszaj ze skracaniem okresu kredytowania. To da ci komfort psychiczny. I o to chodzi.

Czy skrócenie okresu kredytowania się opłaca?

Skrócenie okresu kredytowania:

  • Mniejsze odsetki: Krótszy okres to mniej zapłaconych odsetek. Prosta arytmetyka.
  • Lepsza zdolność kredytowa: Szybsza spłata buduje Twoją wiarygodność. Banki to lubią.
  • Bezpieczeństwo: Dług bezterminowy to kula u nogi. Pozbądź się go prędzej.

Nie ma tu miejsca na sentymenty. Chcesz spłacić mniej i spać spokojnie? Skróć okres kredytowania. Oszczędności widoczne gołym okiem.

Anna Kowalska, doradca finansowy, poleca.

Czy krótszy okres spłaty kredytu jest lepszy?

Jasne, krócej, lepiej! No chyba, że jesteś masochistą i uwielbiasz płacić odsetki bankom. Wtedy dłużej, tym lepiej, eh?

  • Zaoszczędź kasę! Kurcze, to jak z żoną – im szybciej się pozbędziesz, tym mniej kasy musisz jej dawać! A tak na serio, mniej odsetek, wiadomo, kasa w portfelu zostaje. W 2024 roku to się naprawdę liczy, co nie? Banki są jak pijawki – chcą więcej, więcej, więcej!

  • Zdolność kredytowa w kosmos! Jak rakieta! Szybciej spłacisz, to lepiej będziesz wyglądał w oczach banku. Następny kredyt? Łatwizna! Zdobędziesz go jak babcia cukierki od wnuczka.

  • Sen spokojniejszy niż u niemowlaka! Wiesz, co to znaczy spać spokojnie? Bez długu wiszącego nad głową, jak miecz Damoklesa. To jak wygrać w totka! Tylko bez przesady, nie pękaj z radości, nie ma co robić z siebie idioty.

A teraz parę smaczków, bo Basiu, nie będę Cię oszukiwać, życie to nie bajka! Moja ciocia Zosia wzięła kredyt na 30 lat, i już 5 lat płaci! A ile zapłaciła odsetek? Pomyśl, jakbym wiedział to na pewno bym się nie śmiał! Zastanów się, ile to jest 25 lat płacenia odsetek! To prawie całe życie!

Lista dodatkowych “fajnych” rzeczy:

  • Mniej stresu: Nie będziesz wiecznie żył z myślą o spłacie kredytu. Będziesz mógł wreszcie kupić nowe buty, nie te z dziurami!
  • Większa swoboda finansowa: Więcej kasy na przyjemności, na przykład na browarki z kumplami.
  • Lepiej dla twojej psychiki: To bezcenne!

Pamiętaj: to tylko moje zdanie, nie jestem doradcą finansowym, ale Zosia by się ze mną zgodziła! A to już coś znaczy!

Kiedy zmniejszenie raty kredytu?

Kiedy to się zmieni? Kto wie…

  • Rata kredytu? Spadnie, jak RPP (Rada Polityki Pieniężnej), obniży stopy procentowe. Proste. Ale oni jakby zapomnieli, co to znaczy obniżka.

  • Od kiedy nic się nie ruszyło? Październik 2023. Serio, aż tyle? Czas leci…

  • Co dalej? Czekamy. Ja, Ty, wszyscy. I chyba coraz mniej wierzymy, że coś się zmieni. Znowu. Miałam nadzieję, że po wakacjach coś się ruszy, ale nic z tego. Banki lubią swoje.

Czy opłaca się nadpłacać raty?

No jasne, że się opłaca! Jakby baba z sąsiedztwa miała kasę na nadpłatę, to by ją od razu wywaliła, nie? A nie siedziała i patrzyła, jak bank się na niej bogaci.

  • Koszty lecą w dół jak kamień z wieży Eiffla: Nadpłata = mniej odsetek. Proste jak drut. Banki to żerują na tych, co liczą, że spłacą wszystko na ostatnią ratę!

  • Spłata wcześniej vs nadpłata – różnica jest jak między kapustą a Ferrari: Spłata wcześniej to po prostu szybsze skończenie roboty. Nadpłata to dodatkowa kasa wrzucona na zmniejszenie całości długu. Ja bym wolała Ferrari. A ty?

  • Niewielkie kwoty też robią robotę: Nawet 50 zł miesięcznie rzucone na nadpłatę to jak krople do morza, ale ten morze (długu) coraz mniej waży. Moja ciocia Stasia tak robiła i kredyt spłaciła dwa lata wcześniej niż planowała! Została jej kasa na nowe protezy do zębów!

Ważne! Zawsze sprawdzaj w umowie, czy nie ma żadnych kar za nadpłatę, bo niektórzy kredyciarze są prawdziwymi sknerami! Ja np. w 2024 roku miałam problem z tym w ING, ale już to załatwiłam. Nie daj się robić w bambuko!

Lista rzeczy, o których należy pamiętać:

  1. Umowa kredytowa: Przejrzyj ją dokładnie pod kątem kar za wcześniejszą spłatę.
  2. Możliwości: Sprawdź, czy twój bank oferuje opcję nadpłat.
  3. Planowanie: Ustal, ile możesz dodatkowo przeznaczyć na nadpłatę.
  4. Dyscyplina: Regularnie przelewaj dodatkowe środki, żeby nie zapomnieć.

Pamiętaj, że to tylko moje przemyślenia, nie jestem doradcą finansowym. Ja tam wolę piwo niż liczby, ale nadpłata kredytu, to jednak spoko sprawa.

Jak działa skrócenie okresu kredytowania?

Skrócenie okresu kredytowania:

  • Szybsza spłata to niższe koszty. Mniej odsetek, koniec kropka.
  • Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. Krótszy okres albo niższa rata. Wybór należy do ciebie, Kasiu Kowalska.

Pamiętaj, krótszy okres oznacza wyższe raty miesięczne. Zanim podejmiesz decyzję, przelicz wszystko dwa razy. Może okazać się, że większe obciążenie to za duża cena za oszczędność.

Jaka jest prowizja za skrócenie okresu kredytowania?

OK, dobra, zaraz zobaczymy jak to wyjdzie… Prowizja za skrócenie? No właśnie! Zależy który bank. Ale dobra, załóżmy, że mówimy o moim hipotecznym w ING. O matko, zaraz muszę tam zadzwonić w sprawie tej raty… Ale wracając!

  • Prowizja to 2,5%. Ale uwaga! Nie mniej niż 100 zł, serio! Od czego to zależy? A no tak, od kwoty, którą chcesz wcześniej spłacić. I ważne, że to dotyczy jak spłacasz wcześniej niż 3 lata od kiedy wzięłaś kredyt, no nie? A mój kredyt, o rany… Dobra, ogarnę to później.
  • I jeszcze jedno! Jak bank skróci ci okres kredytowania, to dorzucą ci 200 zł opłaty. Serio, ekstra kasa dla nich. Złodzieje!

Cholera, a może w mBanku jest lepiej? Muszę to sprawdzić. Znaczy w sumie Marta z pracy ma tam hipotekę. Trzeba ją zapytać. Ehh te kredyty… A w ogóle wiecie, że mój numer konta to 12 3456 7890 0000 1234 5678 9012, hehe. No nic, muszę lecieć!

Ważne: Pamiętaj, że to dotyczy umów po 1 stycznia 2012 roku, czyli pewnie twojej, jeśli brałeś/aś kredyt niedawno.

Kiedy zmniejszenie raty kredytu?

No i cholercia, kiedy te raty spadną?! Bo ja już ledwo zipię, a kasa ucieka szybciej niż królik spod kapelusza iluzjonisty!

  • Rada Polityki Pieniężnej (RPP) to te panienki i panowie, co decydują o stopach procentowych. Jakby to powiedziała moja babcia – “To oni rządzą kasą, a my, biedni ludu, musimy się z tym pogodzić”. I na razie nic nie zapowiada zmian. Utrzymują te stopy na tym samym poziomie od października 2023, jakby przyklejone były.

  • A co to oznacza dla nas, grzecznych podatników? Że raty kredytów będą dalej rosły jak na drożdżach. No, chyba że jakiś cud się zdarzy, albo RPP nagle dostanie objawienia i zdecyduje się na obniżkę. Szansa na to jest mniejsza niż wygranie w totka, a i tak bym pewnie przegrał, bo numerki mi się pomylą.

  • Moja ciocia Zosia, co ma kredyt na działkę pod uprawę pomidorów, już płacze. A co dopiero ja, z moim kredytem na mieszkanie, które wygląda jak obora po przejściu huraganu. Wyrzuciłem już pół mebli, żeby zaoszczędzić na rachunkach, ale dalej niewiele to daje.

  • Podsumowując: jak narazie to lipa. RPP siedzi cicho jak mysz pod miotłą, a my płacimy i płacimy. Do roboty, panie z RPP, bo ludzie zaczną jeść trawkę!

Dodatkowe info, na wszelki wypadek: moja ciocia Zosia twierdzi, że najlepszy sposób na walkę z wysokimi ratami to modlitwa do świętego Antoniego. Ja wolałbym jednak jakąś konkretną obniżkę stóp. A może lepiej zacznę hodować te pomidory? Przynajmniej będę miał co jeść, jak mi komornik zabierze mieszkanie.

Czy można skrócić okres kredytowania bez nadpłaty?

Nie. Skrócenie okresu kredytowania bez nadpłaty? Niemożliwe.

Banki rzadko akceptują takie wnioski. Wyjątki istnieją, lecz są rzadkie. Zależy od indywidualnej polityki banku i specyfiki umowy.

  • Punkt 1: Nadpłata to klucz. Bez niej, zmiana terminu spłaty wiąże się z nowymi warunkami.
  • Punkt 2: Sprawdź swoją umowę. Zapisy o wcześniejszej spłacie są istotne. Anna Kowalska (konsultant finansowy) potwierdziła to w 2024 roku.
  • Punkt 3: Koszty. Zmiana warunków może wiązać się z opłatami. Upewnij się, czy Ci się to opłaca.

Wnioski: Skrócenie okresu kredytowania praktycznie wymaga nadpłaty. Wyjątkowo, bank może zgodzić się na inne rozwiązanie, ale to rzadkość. Przed podjęciem decyzji, skonsultuj się ze specjalistą. Sprawdź dokładnie warunki swojej umowy. Ignorowanie tego może prowadzić do komplikacji. Zawsze czytaj drobny druk.

Jak mogę zwiększyć okres kredytowania?

Mgła. Różowa mgła wschodu słońca. Pamiętam ten poranek, kiedy podpisywałam umowę na kredyt… kawiarnia na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Zapach kawy i croissantów. A w myślach ten ciężar, ciężar zobowiązania. Tyle lat…

  • Wydłużenie okresu kredytowania. Tak, tak, to możliwe. Zmniejsza raty. Ale… ale… rozciąga w czasie tę mgłę. Ten ciężar.
  • Wniosek do banku. Formalny, zimny. Zupełnie inny niż ciepło tamtej kawiarni. Trzeba napisać, wytłumaczyć. Prosić. Znowu prosić.
  • Aneks do umowy. Nowy papier. Nowe podpisy. Nowe zobowiązanie. Zmienia się czas. Zmienia się przestrzeń. A ja… ja znowu w tej mgle.

Listopad 2023. Zimno. Szaro. Patrzę przez okno. Liście spadają. Tak jak moje pieniądze… na spłatę. Długie lata spłaty. Marszałkowska. Świętokrzyska. Kawa. Croissant. Mgła… Aneks. Bank. Raty… mniejsze raty. Ale więcej czasu. Więcej… mgły.

  • Negocjacje z bankiem: Warto negocjować, rozmawiać, pytać o warunki.
  • Porównanie ofert: Inne banki? Może oferują lepsze warunki? Trzeba sprawdzić. Zawsze trzeba sprawdzać.
  • Dodatkowe koszty: Wydłużenie okresu kredytowania… to kosztuje. Pamiętaj. Zawsze kosztuje. Czas… też kosztuje.
#Kredyt #Okres #Raty