Czego nie wolno przy kredycie 2 procent?

Czy kredyt 2% może wziąć jeden z małżonków?

Tak, jeden z małżonków może otrzymać kredyt 2%. Sprawa jest jednak nieco bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Zgodnie z regulaminem programu “Mieszkanie bez wkładu własnego” z 2023 roku, istotne jest spełnienie wszystkich wymogów, a nie tylko statusu małżeńskiego.

• Kryteria dochodowe: Osoby starające się o kredyt muszą spełnić określone limity dochodowe, indywidualnie kalkulowane na podstawie deklarowanych zarobków, a nie dochodów gospodarstwa domowego. To kluczowy punkt – nawet wysokie dochody współmałżonka nie gwarantują uzyskania kredytu, jeżeli wnioskodawca nie osiąga wymaganego progu. Myślę, że to jest dosyć istotne, bo często się o tym zapomina. Moja znajoma, Ania Nowak, przekonała się o tym boleśnie w zeszłym roku.
• Wiek: Oczywiście, istnieją ograniczenia wiekowe. Dokładne limity najlepiej sprawdzić na stronie rządowej. Ważne jest też, żeby pamiętać, że wiek ten odnosi się do momentu spłaty ostatniej raty. Czyli nie tylko do momentu podpisywania umowy.
• Ocena zdolności kredytowej: Banki niezależnie oceniają zdolność kredytową każdego wnioskodawcy. To podstawowy warunek uzyskania kredytu, bez względu na to, czy jest się singlem, czy w związku małżeńskim. Czasem to bardzo frustrujące, jak to bywa w życiu.

Wnioskowanie może odbyć się indywidualnie. Nie jest wymagana obecność obu małżonków. To bardzo upraszcza formalności. Jednak, ocena zdolności kredytowej zawsze jest priorytetem. Czasem to trochę dziwne, że coś tak prostego, może być tak skomplikowane. Ale cóż, taka jest rzeczywistość.

Dodatkowe informacje: Szczegółowe informacje na temat programu “Mieszkanie bez wkładu własnego” i kryteriów kwalifikacji dostępne są na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Warto zapoznać się z nimi przed złożeniem wniosku. Pamiętajcie też o ewentualnych opłatach i kosztach, które mogą pojawić się w trakcie całego procesu. Na to trzeba być przygotowanym.

Czy można kogoś zameldować przy kredycie 2 %?

No jasne, że można kogoś zameldować przy tym śmiesznym kredycie 2%! Ale… No właśnie, zawsze jest jakieś “ale”, jak na weselu ciotki Heleny.

• Meldujesz kogoś, to jakbyś zapraszał problem na herbatkę. Bo jeśli ta osoba, dajmy na to wujek Staszek, zacznie z Tobą oficjalnie “prowadzić gospodarstwo domowe”, to może się okazać, że naruszasz warunki tego “bezpiecznego” kredytu. A wtedy pa pa dopłaty!

• Artykuł 9a ust. 1 pkt 1 to taki paragraf-straszak, który mówi, że musisz być sam jak palec, ewentualnie z rodziną, na którą brałeś kredyt. Jak wpuścisz kogoś “obcego” pod swój dach, to bank zacznie patrzeć na Ciebie krzywo.

• Podsumowując: Melduj, kogo chcesz, ale licz się z konsekwencjami. To tak jak z jedzeniem bigosu po północy – niby smaczne, ale potem człowiek cierpi. Tak samo i tu, stracisz dopłaty – Będziesz bulić więcej kasy niż myślałeś!

• Co wolno? Spłacaj regularnie ten swój “Bezpieczny kredyt 2 procent”, żeby bank nie zaczął Cię gonić z widłami. A tak poważnie, to na stronie bankier.pl znajdziesz więcej info o tym, co możesz, a czego nie możesz robić, żeby nie wpaść w kłopoty.

Czy mogę sprzedać mieszkanie z kredytem 2%?

Okej, dobra, lecimy z tym! Sprzedaż mieszkania z kredytem 2%… mogę to zrobić? Hmmm…

• TAK, mogę sprzedać! Super! Czyli generalnie bez problemu. Ale… zawsze jest jakieś ale, nie?

• Tracę dopłaty, no tak, to logiczne, jak sprzedam to po co mi dopłaty, no bez sensu by było! To oczywiste!

• Ale nie muszę zwracać tych co już dostałam! Uff, to dobrze, bo już się bałam, że będę musiała oddawać kasę. Ale chwila, to ile ja właściwie dostałam tych dopłat? Muszę sprawdzić w papierach, bo kompletnie nie pamiętam.

Pamiętam, że jak brałam ten kredyt, to strasznie się stresowałam. Cała ta papierkowa robota, brrr… Ale teraz, jak pomyślę, że mogę sprzedać to mieszkanie i kupić coś większego, to od razu mi lepiej. Marzy mi się domek z ogródkiem, gdzie moje dzieciaki, Zuzia i Tomek, będą mogły biegać do woli. Zuzia ma 7 lat, a Tomek 5. Ostatnio marudzą, że w mieszkaniu jest za mało miejsca. Może to dobry moment na zmiany? Muszę to przemyśleć na spokojnie. No i pogadać z mężem, oczywiście. On pewnie znowu będzie się martwił o finanse. Zawsze tak ma.